top of page
  • Zdjęcie autoraIlona Wilk

Wywiad do książki "50 osobowości biznesu"


Swoją karierę zawodową zaczynała Pani w branży fitness, a obecnie zarządza Pani agencją PR obsługującą ten właśnie sektor rynku. Kiedy i dlaczego postanowiła Pani wykorzystać potencjał doświadczeń, żeby PR-owo doradzać branży? (Zauważyła Pani, że branża „kuleje” PR-owo?)


Agencja PR, którą prowadzę skupia się wokół 3ch branż: fitness, stomatologii i beauty. Bardzo dobrze czuję się w tych sektorach i wiem, że jestem w stanie profesjonalnie pomóc każdemu klientowi w uzyskaniu oczekiwanych rezultatów. Z branżą fitness jestem związana od lat. Przeszłam wszystkie szczeble rozwoju w strukturze zarządzania klubami fitness, pracowałam przy organizacji dużych eventów, nawiązując przy tym liczne współprace. Kolejnym krokiem była praca w mediach. Początkowo jako redaktor naczelna portalu branzafitness.com, następnie Head of Editorial Domu Mediowego – IC Media, którą zapoczątkowałam. Te wszystkie doświadczenia sprawiły, że mam szerokie spojrzenie na kwestie związane z public relations. Opiekowałam się pod tym kątem wieloma znanymi brandami w różnych branżach. Wiem w jaki sposób budować wizerunek i wpłynąć na zachowania konsumenckie, a także w reklamy, w których mediach zainwestować. Znam to wszystko od podszewki i wiem, na co zwracać uwagę. Postanowiłam wykorzystać doświadczenie, żeby PRowo doradzać branży, która jest moim zdaniem dość szeroka. O ile duże sieci mają kapitał marketingowy, mniejsze kluby nie wiedzą w jaki sposób się wyróżnić na rynku. Branża fitness to oprócz firm także pojedyncze jednostki, które pragną budować swój wizerunek w oparciu o skuteczne działania. Zawsze lubiłam pomagać innym, a moim zdaniem na skuteczny PR jest nisza. Public Relations jest sztuką, a ja uwielbiam relacje międzyludzkie. Stąd powód koncentracji na takich usługach.




Z kim i w jakich okolicznościach pojawił się pomysł założenia własnej firmy? Ktoś był wówczas dla Pani szczególnym wsparciem?


Śmieję się, że moja historia nie zaczyna się od słów: „zawsze marzyłam aby mieć swoją własną firmę”. Wręcz przeciwnie. Cały czas powtarzałam, że wolę stały etat. W pewnym momencie mojego życia, szukając balansu, czasu dla siebie, rzuciłam pracę którą kochałam – w samym sercu pandemii. Miałam wtedy ciężki czas w moim życiu i pomimo różnych propozycji, nie byłam w stanie iść na etat. Jeden z moich klientów biznesowych, który teraz jest moim mentorem, powiedział, że widzi mnie jako przedsiębiorcę. Zawsze byłam bardzo ambitna, pracowita i zaangażowana w to co robię. Uwielbiałam wysoką jakość, a ona wymaga ciężkiej pracy. Od pomysłu do realizacji potoczyło się szybko. Stworzyłam stronę internetową w dwa dni (sama). Łukasz dał mi wiele wskazówek odnośnie oferty i rozwoju biznesowego. W pewnym momencie ogłosiłam w social mediach, że zakładam firmę. Tego dnia miałam już 3ch klientów, którzy są ze mną do teraz, pomimo że nie zawieraliśmy długoterminowych umów. Już wcześniej wiele osób sugerowało mi abym otworzyła firmę – partnerzy biznesowi, rodzice, przyjaciele. Musiał na mnie przyjść odpowiedni czas, żebym zaryzykowała. Aktualnie moim wsparciem są moi klienci, bardziej doświadczeni biznesowo, którzy udzielają mi porad, wskazówek i motywują do dalszego rozwoju firmy. Nie ograniczam się do branży fitness. Dzięki zaufaniu mojej klientki Agnieszki, weszłam w branżę stomatologiczną, beauty, w której się odnajduję. Rozwijam zespół oraz stawiam sobie nowe wyzwania. Od momentu założenia firmy nie inwestowałam w żadne reklamy, promocje. Personal branding mojej osoby, to najlepsza wizytówka moich działań. Staram się budować markę osobistą od kilku lat.


Poza szeroko pojętym PR Pani firma oferuje również doradztwo w zakresie zarządzania. Czy to na tym polu widzi Pani największe deficyty w branży?


Widzę ogromne deficyty w zarządzaniu, ale też rozumiem skąd one wynikają w branży fitness. Na przestrzeni kilku lat branża się mocno rozwinęła. Powstało wiele obiektów i zaczęto zatrudniać osoby za coraz mniejsze stawki. W pewnym momencie zaczęliśmy mieć do czynienia z rynkiem pracownika, w którym trudno było o kompetentnych pracowników. Niedoświadczeni managerowie byli niewłaściwie wdrożeni, sami nie mieli odpowiednich kompetencji. Od początku mojej pracy byłam wychowana na procesach, organizacji pracy i procedurach, które ułatwiają skuteczne zarządzanie oraz komunikacje. Wiem, że wiele firm ma z tym problem i czasem potrzebuje się skonsultować. Firmy widząc potencjał rynkowy, chcą się rozwijać jak najszybciej. Teraz - już, zamiast zadbać o core biznesowy. Nie każda firma ma zaplecze i jest gotowa na szybki rozwój. Chwilowa passa mija, jeśli nie mają odpowiedniego zespołu, systemu wdrożeń oraz ułożonej komunikacji.


Jak rozbudowywała Pani ofertę swojej firmy? Pamięta Pani swoich pierwszych klientów?


Oferta, którą tworzyłam na samym początku była bardzo rozbudowana. Łukasz doradził mi skoncentrować się na 3ch wybranych rzeczach, w których jestem najlepsza. Tak też zrobiłam. Następnie rozszerzałam ją o kolejne elementy nawiązując współpracę z podwykonawcami, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie (grafikiem, programistą, specjalistami od kampanii płatnych, agencjami). Po pół roku funkcjonowania firmy zatrudniłam pierwszego pracownika, który odciąża mnie w komunikacji w social mediach. Oczywiście, że pamiętam moich pierwszych klientów, ponieważ są ze mną do teraz i cały czas polecają innym klientom. Nigdy nie inwestowałam w kampanie płatne, czy inne promocje mojej firmy. Zapytania o współpracę trafiają do mnie same, najczęściej z polecenia. Wraz z rozwojem firmy selekcjonuje współpracę, żeby zapewnić jakość osobom, które są ze mną i z czasem decydują się na większe pakiety a nawet w przypadku personal brandingu, byciem managerem danego klienta. Niektórzy klienci czekają 1-2 miesiące żebym mogła zająć się ich prowadzeniem PRowym. Nie sztuką jest szybko rozwinąć firmę, bez przygotowania i nie móc nad rozwojem zapanować. Dlaczego tak mało firm jest w stanie przetrwać na rynku przez 5 lat? Bo chcą odnieść sukces szybko i jeszcze szybciej się wzbogacić, zamiast cieszyć się całym procesem budowania przedsiębiorstwa.


Czy specjalizacja branżowa jest w PR sposobem na osiągnięcie sukcesu? Czy planuje Pani poszerzyć krąg swoich zawodowych zainteresowań o inne branże?

Specjalizacja branżowa w PR ma duże znaczenie. Stąd właśnie usługi Agencji koncentruję wokół branży fitness, stomatologii, beauty. Działania PR’owe są podobne w wielu branżach, opierają się na tych samych procesach, jednak znajomość ich specyfiki ułatwia dobór odpowiednich działań, co wpływa na efekt finalny. W przyszłości poszerzę je o kolejne branże, jak będę mieć w zespole wykwalifikowanych specjalistów, którzy znają specyfikę danego obszaru. To ważne bo wszędzie są inne kontakty, język komunikacji. Chce, żeby Agencja PR, którą prowadzę wyróżniała się na rynku i dawała oczekiwane efekty każdemu klientowi.




Ostatni pandemiczny był dla branży fitness najtrudniejszy od momentu jej zaistnienia. Jakie strategie na przetrwanie kryzysu rekomendowała Pani swoim klientom?


Klientom, z którymi współpracuję w branży fitness doradziłam intensywne działania komunikacyjne. Z wieloma z nich budowaliśmy personal branding, co wpłynęło na zwiększenie ich rozpoznawalności i sprzedaż produktów online. Regularność działań w social mediach, odpowiednio stargetowane do klienta to niezbędne minimum. Wiele osób o tym zapomina lub robi w niewłaściwy sposób, a klient decydując się na coś, chce wiedzieć z kim ma do czynienia. Właściwa strona czy odpowiednie prowadzone social media to wizytówka danej firmy. Postawiliśmy na wiedzę i edukacje, które dały bardzo dobre efekty. Moi klienci pokazywali się w mediach, dzielili wiedzą. W firmach zajmujących się usługami organizowaliśmy konkursy, mini eventy. Rada dla każdego była indywidualna bo każdy ma inne potrzeby i oczekuje innych efektów. Najważniejsze było dla mnie to żeby się nie poddawali, tylko działali. Mieliśmy wzajemną motywację z realizacji wspólnych celów.


Deklaruje Pani, że „sky is no limit”. Jakie było Pani największe zawodowe wyzwanie i jakie cele biznesowe stawia sobie Pani na przyszłość?


Takie hasło widniało na statuetce, którą dostałam na pożegnanie z mojej ostatniej pracy. Dużo zawdzięczam tamtej firmie bo pomimo szkoły życia pod kątem ilości obowiązków, nauczyłam się wielu rzeczy, zorganizowałam kilka dobrych wydarzeń i wyrobiłam wiele biznesowych kontaktów. Największych wyzwań zawodowych miałam kilka:


- Stworzenie 200 stronnicowego Premium Business Magazine w najbardziej intensywnym momencie w pracy. Miałam tylko jedną osobę do pomocy i wiele wydarzeń i działań do zrobienia, łącznie z targetami sprzedażowymi i prowadzeniem portalu. 2 tygodnie przed złożeniem magazynu do druku, spałam po 2 h dziennie,

- Zostanie Redaktor Naczelną portalu biznesowego – bez doświadczenia i wiedzy. Dopiero potem zaczęłam się kształcić w temacie i poszłam na Akademię Dziennikarstwa i kurs prezenterski,

- Zorganizowanie rekordowej Debaty CEO na Największych Targach branżowych w Polsce oraz współpraca z Europe Active

- Stworzenie Domu Mediowego, liczącego łącznie 5 portali. To był cieżki moment bo w czasie pandemii co 1-2 miesiące powstawał nowy portal, co wiązało się z przyjęciem i wdrożeniem redaktorów i działu sprzedaży. W krótkim czasie mnóstwo świeżych pracowników oraz koncepcje portali, strategie,

- Wyciąganie sprzedażowo klubów fitness, które nie przynosiły dochodów, - współprace barterowe, których zorganizowanie wydawało się niemożliwe,

- biznesowa podróż do Chin,

- Otworzenie własnej firmy i zatrudnienie osoby do współpracy


Jeśli chodzi o zawodowe plany na przyszłość. Wychodzę ze strefy komfortu. Będę prelegentem na Największych w Polsce Targach Stomatologii i Medycyny Estetycznej. To dla mnie duże wyzwanie. Kolejne? Realizacja celów i sukcesów moich klientów i satysfakcja z pracy. Lubię robić jakościowo dobre rzeczy, mam nadzieję, że uda mi się zrealizować duży projekt pod swoją marką. Myślę też o działaniach międzynarodowych, które poszerzyłyby moje doświadczenie.


Kilka słów o mnie


Nakręca mnie…pasja i satysfakcja

Zniechęca mnie… Brak jakości, chaos

Moje ulubione zajęcie… podróżowanie

Słowo, którego nadużywam… po prostu (miałam nawet ksywkę 'po prostu Iluś)

Cecha, którą lubię w sobie najbardziej… empatia

Na bezludną wyspę zabrałabym… rodzinę i przyjaciół

Zawód, którego nie mogłabym wykonywać… księgowa – firma by upadła

Mój ulubiony cytat lub sentencja… „Jedno życie, jedna szansa”


64 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page