top of page
  • Zdjęcie autoraIlona Wilk

Public Relations w aktorstwie? Wywiad z Moniką Piwek

Zaktualizowano: 8 lut 2022

Aktorka, manager, marketingowiec, joginka, tancerka bachaty, pasjonatka historii i podróży, amatorka psychologii, wielbicielka belly dance, wokalistka, entuzjastka zdrowego i świadomego trybu życia. Ile twarzy może mieć jedna osoba, skąd w niej energia do działania oraz o tym co jeszcze chciałaby robić w życiu rozmawiam z Moniką Piwek.


Monika, wystąpiłaś ostatnio w reklamie banku PKO. Można Cię zobaczyć w wielu produkcjach filmowych, a także reklamach. Jak zaczęła się Twoja przygoda z mediami?

Zawsze miałam zamiłowanie do aktorstwa; odczuwałam potrzebę grania, występowania czy naśladowania. Lubiłam odgrywać scenki, skecze, prowadzić akademie, odtwarzać zachowania innych ludzi rozśmieszając przy tym bliskich. Scenę pokochałam od pierwszego wejrzenia, śpiewałam już jako kilkuletnie dziecko. Byłam solistką zespołu wokalno-tanecznego Fantazja, tańczyłam w Gawędzie. To uczucie, gdy stoisz przed publicznością, czujesz gorąco świateł skierowanych w twarz, mikrofon w ręku i słyszysz swój własny śpiew w głośnikach... bezcenne. Pracowałam jako modelka i fotomodelka, brałam udział w konkursach piękności. Moim niespełnionym marzeniem był taniec w balecie, który, mimo zdolności fizycznych nie urzeczywistnił się z powodu rzekomego braku predyspozycji zdrowotnych. Potrzeby gimnastyczno-ruchowe realizuję dziś uprawiając ashtanga jogę. Joga jest dla mnie nie tylko sposobem dbania o zdrową i wysportowaną sylwetkę, ale też źródłem radości, pogody ducha i pozytywnego patrzenia na świat.



Czy pamiętasz Twój pierwszy casting?


Pamiętam doskonale swoje pierwsze castingi. Ciągły stres i ból żołądka z nerwów, niepokój o to jak wypadnę przed kamerą, jak ocenią mnie ludzie, od których zależy mój ewentualny angaż. Mam też miłe wspomnienia związane ze znalezieniem się w środowisku ludzi mi podobnych, odkryciem jak wiele mam z nimi wspólnego. Moje zainteresowanie rozwojem osobistym, mindfulness, zdrowiem fizycznym i psychicznym miało początek właśnie w kontakcie z ludźmi ze świata artystycznego.



Wielu ludzi marzy o tym, aby grać w filmach, w jaki sposób zacząć i się rozwinąć?

Kontakt z agencją aktorską, przygotowanie portfolio, czyli kilku zdjęć i filmu-wizytówki to na początek. A następnie niezmordowany udział w castingach. Nigdy nie wiemy do końca do jakiej roli pasujemy i w jakiej roli by nas widziano, dlatego warto na chwilę wyłączyć myślenie i zdać się na fachowców od obsady, którzy najlepiej wiedzą kogo poszukują. Castingi uczą pokory, bo przekonanie do siebie odbiorcy i przedstawienie swoich umiejętności skutkujące zdobyciem roli, jest według mnie najtrudniejsze w tej pracy. W obecnych pandemicznych czasach niezbędne jest też posiadanie choćby namiastki studia nagraniowego w domu, czyli dobrego telefonu/ kamery, oświetlenia i jednolitego tła.


Ale z reklamami już nie jest tak prosto...

Zdobycie roli nigdy nie jest proste, wymaga dużej determinacji i cierpliwości. Jest wypadkową umiejętności aktorskich, wyglądu, szczęścia i wpisania się w aktualne potrzeby rynku. I nawet jak damy z siebie wszystko, trzeba pamiętać, że reszta nie zależy od nas.

Co trzeba zrobić, żeby spodobać się reżyserom?

To pytanie do reżyserów. Są osoby, które kamera kocha i prezentują się w niej doskonale. Jeśli dorzucić do tego pewien rodzaj specyficznej energii oraz swobody pozwalającej na pokazanie siebie i swoich zdolności plus umiejętność pracy z kamerą, znajomość technik aktorskich i dopracowany emisyjnie głos, to już jest dobry początek. Myślę, że pracę z kamerą trzeba lubić i wtedy jest tak, jak ze wszystkim co robi się z przyjemnością - nie trzeba długo myśleć, aby dobrze wypaść, bo wykonuje się to intuicyjnie.



Widziałam w jaki sposób pozujesz... masz to opanowane do perfekcji. Czy mogłabyś dać nam kilka porad? Na co zwracać uwagę? Jak wyglądać dobrze?

Kocham to co robię i sprawia mi to dużą frajdę, a dobre nastawienie jest kluczem do tego by osiągnąć zamierzony efekt. To co jest w nas w środku ma odzwierciedlenie w oczach i sylwetce. Kamera wychwyci wszelką zmianę nastroju. Ważna jest akceptacja siebie i zadbanie o to co w głowie. A znajomość trików związanych z pozowaniem – tego się można nauczyć. Hollywoodzki uśmiech z zębami lub uchylone usta, zawsze wyprostowana sylwetka, wysunięta lekko stopa do przodu czy pozowanie półprofilem by sylwetka wydała się smuklejsza to takie podstawy, które pamiętam jeszcze ze szkoły modelek i pracy w modelingu.


Czy szlifujesz swoje umiejętności, a jeśli tak to w jaki sposób?

Każde spotkanie w studio i praca nad nowym projektem jest kolejnym doświadczeniem, za które jestem bardzo wdzięczna. Bywa też wyzwaniem, gdy masz zaprezentować turlanie się z karabinem, styl walki kung-fu czy rzucanie nożem jako kobieta-nożownik i musisz się tego nauczyć. Lekcje emisji głosu też są niezbędne w pracy z głosem.



Niedyskretne pytanie... na jakie można liczyć zarobki w tej branży?

Warunki wynagrodzenia aktora są sprawą bardzo indywidualną. Ale chętnie obalę mit zarabiania dużych pieniędzy przez aktorów. Myślę, że na tym polu jeszcze dużo mogłoby się zmienić. I trzymam kciuki za całą branżę kultury, by przetrwała ten trudny pandemiczny czas.


Twoje najciekawsze doświadczenia z planu?

Każdy plan zdjęciowy jest inny ze względu na specyfikę, temat, ludzi pracujących przy danym projekcie. Życie jest ciągłą zmianą, a ja się dobrze odnajduję w sytuacjach nowych, wymagających nauki, będących wyzwaniami, wymagających współpracy, bo przecież na efekt końcowy składa się ciężka praca całego teamu produkcyjnego. Czasem łapię się na tym, że zdarza mi się mówić językiem scenariusza, którego wyuczyłam się na pamięć Ciekawym doświadczeniem było np. celowe przypalanie koszuli, która wcale nie chciała się przypalić podczas prasowania. Gdy grałam maniaczkę oglądania seriali, która nawet podczas robienia prania w łazience śledzi losy ulubionych bohaterów telenoweli, wyzwaniem było zrzucenie telewizora w sam środek kałuży, w taki sposób by nie stracić przy tym życia. Sprawdzianem gry aktorskiej była kreacja roli w powietrzu podczas wyskoków na trampolinie.



Jakie jest Twoje największe zawodowe marzenie?

Żyję z dużą świadomością ulotności chwili i cieszę się wszystkim, co przynosi życie. Nigdy nie sądziłam, że przydarzy mi się coś tak wspaniałego jak aktorstwo, tym bardziej, że początki nie były łatwe. Jako marketingowiec dobrze odnalazłam się w branży produkcji reklamowych. Wcześniej kupowałam powierzchnie reklamowe, a dziś sama gram w reklamach. Myśląc o przyszłości - cudownie byłoby połączyć moje umiejętności aktorskie (warsztat pracy aktora, wystąpienia publiczne, doświadczenie w pracy przed kamerą, pracę głosem) z moim przez lata wypracowanym doświadczeniem marketingowym. Chętnie podjęłabym pracę w firmie/ instytucji, która wymagałaby zdolności prezentacyjnych. Od dziecka marzę o pracy prezenterki telewizyjnej. Liczę, że wszystko przede mną. Poza tym wierzę w siłę własnej sprawczości. To od nas zależy jakie mamy życie.

521 wyświetleń1 komentarz
bottom of page